Na początku mojej przemiany kosmetyków zaczęłam od mydła. Nigdy nie lubiłam mydeł, zawsze miałam wrażenie, że zostawiają na mojej skórze osad i skóra była po nich dziwna, nie taka śliska jak po żelach.
Otóż mowa tu nie o zwykłym mydle za 2 zł - tylko o mydłach naturalnych. Cudownych mydełkach wytwarzanych z naturalnych olejków. Naczytałam się dużo o mydłach i od razu mnie urzekły.
Dlaczego warto pokochać naturalne mydła?
- w ich składzie znajdują się tylko naturalne produkty
- zawierają naturalne olejki, które mają szereg różnych właściwości
- naturalne mydło nie wysuszy twojej skóry, wręcz przeciwnie - nawilży ją
- skóra jest po nim miękka i przyjemna w dotyku (nie ma porównania ze zwykłym mydłem)
Z czego powstaje mydło?
Mydło powstaje poprzez prostą reakcję chemiczną między tłuszczem/olejem a ługiem (sodą kaustyczną), w wyniku której , w procesie zmydlania powstaje mieszanka, która po odstaniu i stwardnieniu staje się naszym pięknym mydełkiem.
Jest kilka metod wytwarzania mydła:
Duzi producenci używają zazwyczaj metody „na gorąco”, w której w wielkiej kadzi miesza się wszystkie składniki a następnie ogrzewa tą mieszankę.
Metodą używana zazwyczaj do wyrobu mydeł na mniejszą skalę jest metoda „na zimno” – miesza się składniki, które następnie odkłada się do leżakowania. Jest to bardziej czasochłonna metoda ale produkowane przy jej użyciu mydła są niewątpliwie najlepszej jakości.
Istnieje też metoda , w której do mydlanej mieszanki dodaje się alkohol – w takim procesie powstają pięknie wyglądające przeźroczyste mydełka. Dodatek alkoholu może jednak powodować wysuszenie skóry więc lepiej wybrać mydło, które może nie wygląda tak atrakcyjnie ale jest zdecydowanie dla niej zdrowsze.
Tak więc odwiedziłam mydlarnię i wróciłam z pięknym mydełkiem na wagę. Cena jest droższa niż zwykłego mydła. Za mniejszą kostkę (chyba 100 g) zapłaciłam 17 zł. Natomiast po użyciu mydła nie muszę używać balsamów więc cenowo itak wygrywa :)
Ostatnio próbuje także mydełka z poczty polskiej, koszt ok 7 zł. Polecam kawę z bursztynem, po nim skóra jest śliska i nawilżona, naprawdę fajne.
Moje naturalne, przetestowane produkty do twarzy:
- Zamiast żelu do mycia, twarz myję mydełkiem.
- Oczyszczoną twarz przecieram płatkiem nasączonym mlekiem prosto z lodówki, trzymam trochę, następnie spłukuję samą wodą.
- Wieczorem przecieram jeszcze twarz zieloną herbatą z cytryną. Zaparzam zieloną herbatę, po przestygnięciu dodaję parę kropel z cytryny. Przecieram twarz nasączonym płatkiem obficie i zostawiam na noc. Ze względu na to, że cerę mam mieszaną i pod oczami mam suchą skórę - przecieram te okolice delikatnie olejkiem arganowym.
Cera się poprawiła, stała się gładka w dotyku, napięta, elastyczna noi mniej niespodzianek.
Dlaczego te produkty są świetne?
Mleko - dzięki zawartości białka w mleku, skóra staje się miękka i delikatna, bardziej naciągnięta, zmniejszają się zmarszczki. Lipidy zawarte w mleku natłuszczają i wygładzają naskórek. Kwas mlekowy delikatnie złuszcza martwe komórki.
Zielona herbata - ma wysoką zawartość przeciwutleniaczy. Działa na skórę uspokajająco i łagodzi zmiany trądzikowe. Odświeża i koi skórę podrażnioną, szarą i zmęczoną.
Cytryna - rozjaśnia przebarwienia i obkurcza pory. Dostarcza naturalnej witaminy C.
W internecie, na różnych blogach można znaleźć wiele przepisów na pielęgnację naturalną, zdrową i upiększającą naszą skórę. Dawniej kobiety nie używały kosmetyków sztucznych ze sklepu, a tylko naturalne produkty z kuchni. Każda na pewno słyszała od babci co się stosuje na różne dolegliwości, czym sie płuka włosy...
Jakie macie nastawienie do kosmetyków naturalnych? Może już używacie, podzielcie się w komentarzu czego używacie i jak działa.
0 komentarze :
Prześlij komentarz